Odpowiedzialna hodowla cz. 3 Ręczne karmienie

Iris Brzezinski

 
   Bardzo ważną rzeczą jest zdawać sobie sprawę dlaczego karmimy ptaki ręcznie i co chcemy przez to osiągnąć. W tym artykule omówię wiele czynników, które trzeba rozważyć przed podjęciem decyzji o ręcznym wychowie. Porównamy nimfy wykarmione przez rodziców z wykarmionymi ręcznie. Odpowiem też na kilka pytań. Czy należy przestrzegać sztywnego planu karmienia? Kto powinien karmić ręcznie? Czy ty powinieneś karmić ręcznie? Od kogo się tego nauczyć? Co trzeba wiedzieć, aby właściwie karmić? Kiedy interweniować, gdy rodzice-ptaki mają problemy?

Karmienie przez rodziców

     Na ogół nimfy są bardzo dobrymi rodzicami. Pilnują, aby wola ich piskląt były stale pełne. Ptaki wykarmione przez rodziców są bardziej z nimi związane i już do końca życia zachowują wrodzony lęk przed człowiekiem. Pisklęta wychowywane wyłącznie przez swoich rodziców mają wdrukowany (imprinting) ich wizerunek i zachowują większy dystans niż pisklęta wykarmione ręcznie. Takie ptaki po osiągnięciu dojrzałości płciowej w wieku około dwóch lat mogą stać się wspaniałymi rodzicami.

     Pisklęta karmione przez rodziców przybierają na wadze szybciej i są cięższe niż te karmione ręcznie. Rodzice są w stanie zapewnić świeży pokarm swoim pisklętom o każdej porze. Mają oni duże wola, które są po brzegi wypełnione. Przy karmieniu ręcznym nie jest to możliwe. Za każdym razem, gdy dodajemy wodę do mieszanki zwiększamy również ilość obecnych w niej bakterii. Rodzice natomiast zapewniają pisklętom właściwą ilość mikroorganizmów niezbędnych dla właściwego trawienia, enzymów i wykształcenia systemu odpornościowego.

     Jeśli chcesz, aby twoje pisklęta zostały wykarmione przez rodziców, a równocześnie oswojone z człowiekiem, musisz poddać je procesowi socjalizacji. Polega on na wyciąganiu piskląt z gniazda na krótkie odcinki czasu, które spędzać będą na zabawach, "rozmowach" i przytulaniu ze swoim ludzkim towarzyszem. Proces taki można rozpocząć po ukończeniu przez pisklęta 10 dni.

Karmienie ręczne

     Nimfy wykarmione ręcznie są lepszymi zwierzątkami domowymi. Dzieje się tak dlatego, że od najwcześniejszych chwil są oswojone z widokiem człowieka. Ja zabieram pisklęta z gniazda, gdy mają 10 dni. Ich oczy dopiero się otwierają i po dwóch, trzech dniach karmienia rozpoznają mnie jako swoją mamę, która przynosi im jedzenie. Po wyciągnięciu z gniazda pisklęta są umieszczane w inkubatorze.

     Wyciągnięcie piskląt z gniazda wymaga ułożenia specjalnego programu karmienia, gdyż muszą one jeść często. Zwykle karmię je co trzy godziny od 6.00 do północy. Zbyt długie przerwy między karmieniami są częstym błędem popełnianym zwłaszcza przez tych, którzy robią to pierwszy raz. Niewłaściwe karmienie prowadzi do niedożywienia, a w efekcie do zahamowania wzrostu. Pisklęta oczywiście będę żyły, ale nie będą się właściwie rozwijały, a przecież podstawowym celem jest wyhodowanie tłuściutkich, zdrowych i szczęśliwych ptaków, które są oswojone z człowiekiem. Aby zrobić to dobrze potrzeba czasu.

     Bardzo ważna jest jakość pożywienia. Należy dbać o to, aby dieta spełniała wymagania pokarmowe piskląt. Należy używać mieszanek wyłącznie wysokiej jakości, aby pisklęta rosły zdrowo. Równie ważna co jakość, jest ilość podawanego jedzenia. Karmienie powinno być dostosowane do potrzeb piskląt, tzn. gdy tylko są głodne, należy je nakarmić. Przy podejmowaniu decyzji należy się kierować dobrem ptaków, a nie sztywnym planem.

     Jak widać ręczne karmienie piskląt to wielkie wyzwanie, które wymaga naszego czasu, energii i poświęcenia aż do momentu odstawienia "od butelki" ptaków gotowych do życia wśród ludzi.

    Należy być przygotowanym, że wyciągnięcie piskląt z gniazda będzie stresem dla ich rodziców. Zwykle taki niepokój trwa około doby. Jeśli był to pierwszy wylęg tej pary, to może ona natychmiast przystąpić do ponownego zniesienia jaj.

Kto powinien karmić ręcznie?

     Karmienie ręczne jest trudnym zadaniem, które powinno być realizowane tylko przez tych, którzy mają już jakieś doświadczenie. Aby robić to właściwie, trzeba się bowiem wiele nauczyć. Kto chciałby karmić ręcznie powinien skontaktować się z doświadczonym hodowcą, który go tego nauczy. Rady takiej osoby mogą okazać się niezbędne w sytuacjach krytycznych. Zwiastuny, że dzieje się coś złego są często bardzo subtelne i mogą być łatwo przeoczone z powodu braku doświadczenia.

     Zdarza się, że zostajemy zmuszeni do ręcznego wychowu piskląt ze względu na problemy rodziców. Należą do nich  np. agresja samca, który może próbować zabić pisklęta, odrzucenie piskląt przez rodziców lub podskubywanie pisklętom skrzydeł i nóżek. Czasem rodzice podszczypują skrzydła pisklętom, gdyż nie ma u nich reakcji, która pozwoliłaby rodzicom nakarmić je. Agresja u samców nie jest czymś niezwykłym. Są one zazdrosne o pisklęta i postrzegają je jako zagrożenie. W każdym przypadku, gdy pisklę krwawi konieczne jest natychmiastowe wyjęcie go z gniazda i udzielenie pomocy. Zawsze istnieje niebezpieczeństwo, że rana zostanie zakażona, dlatego należy działać szybko.

Przygotowanie do karmienia

     Inkubacja jaj nimf trwa 18-21 dni. Czas ten trzeba wykorzystać, aby zgromadzić wszystko, co będzie potrzebne do karmienia zanim pisklęta się wyklują.

     Należy się zaopatrzyć w odpowiedni dla piskląt pokarm. Mieszanki przygotowywane w domu często nie spełniają wymagań pokarmowych. Natomiast gotowe mieszanki są skomponowane w taki sposób, aby nie doszło niedoborów składników pokarmowych i innych poważnych komplikacji takich jak słabe kości, deformacja nóżek, krzywica i opóźniony wzrost. Dzięki takiemu pokarmowi będą zdrowe, wyrośnięte i nie będą cierpiały na zaburzenia w rozwoju.

     Następnie musimy zdecydować czy będziemy karmić wygiętą łyżeczką, strzykawką, specjalną igłą (nie chodzi o zwykłą igłę taką jak do strzykawek do zastrzyków - przyp. red.) do wola czy specjalną sondą. Ja wolę karmienie strzykawką i stale mam zapas strzykawek o objętości 1, 3, 5 i 10 cm3.

     Karmienie sondą jest zbędne, jeśli tylko pisklę nie jest chore. Karmiąc sondą pozbawiamy pisklę możliwości smakowania i oceniania jedzenia. Pisklę nie uczy się jak jeść i traci przyjemność jedzenia.

     Jednakże należy mieć igłę i sondę w pogotowiu, gdyby coś się działo. Czasem zdarza się, że pisklę jest tak chore, że jedynym sposobem dostarczenia mu pożywienia jest sonda. Ważne jest aby rozmiar sondy był właściwie dobrany. Możesz ją nabyć u swojego weterynarza. Poproś go, aby nauczył cię jak jej właściwie używać. Jeśli nie jesteś pewny, że potrafisz karmić sondą, nie używaj jej! Istnieje bowiem niebezpieczeństwo wstrzyknięcia pokarmu do płuc lub przebicia przełyku lub wola, a lepiej nie podejmować takiego ryzyka. Skonsultuj się natychmiast ze swoim weterynarzem.

     Podczas całego okresu karmienia niezbędny będzie dobry płyn dezynfekujący. Bakterie w brudnych naczyniach, strzykawkach i na powierzchniach mogą wywołać chorobę ptaka. Zalecam także używanie płynu antybakteryjnego do rąk. Ja wolę takie, które wysychają na moich rękach i gdy tylko to nastąpi mogę sięgnąć po pisklę.

     Niezbędny jest również termometr. Musisz sprawdzić temperaturę jedzenia przed każdym karmieniem. Najlepiej, aby wynosiła ona między 40,5-41,6 st. C. Nie polecam podawania jedzenia, które jest zimniejsze niż 40 st. C, gdyż może to spowodować problemy z trawieniem. Z kolei jedzenie zbyt gorące może poparzyć wole. Zimny pokarm wywołuje zakwaszenie wola.

     Kto myśli poważnie o wychowie ręcznym nie może się obyć bez wagi. Bez tego urządzenia nie można się obyć, jeśli chcemy mieć tłuściutkie, zdrowe pisklęta. Utrata wagi, często nawet jednego grama, może być jedynym sygnałem, że coś nie jest w porządku.

     Pisklęta powinny być ważone codziennie rano, a dane na temat wagi i ilości podawanego jedzenia przechowywane. Podsumowanie dnia powinno zawierać całkowitą ilość pokarmu skarmionego w ciągu dnia (w gramach) i ile pisklę przybrało na wadze.

     Ze wszystkich przyrządów przy karmieniu najbardziej niezbędne są waga i termometr.

     Po zabraniu z gniazda pisklęta umieszczamy w inkubatorze. W następnym artykule wyjaśnię jak go przygotować i urządzić oraz jaka temperatura powietrza jest najlepsza w poszczególnych grupach wiekowych. Ptaki nagie potrzebują więcej ciepła niż te opierzone.

     Przydać się poza tym mogą małe miseczki, łyżeczki i ściereczki do wyczyszczenia piskląt po karmieniu. Dobrze jest mieć w pogotowiu melasę (oryg. Blackstrap Molasses) , sodę oczyszczoną, Pedialyte (lek na rynku amerykańskim - przeciwdziałający odwodnieniu u niemowląt - przyp. red. - w Polsce należy stosować fizjologiczny roztwór soli lub rozcieńczony 1:1 preparat Duphalite) i dobry probiotyk, np. Prozyme (lek na rynku amerykańskim - uzupełnia poziom enzymów - przyp. red.) czy Bene-bac (nazwa leku dla ptaków na rynku amerykańskim, lek ten zawiera żywe kultury bakterii - przyp. red.) na wypadek kłopotów z trawieniem.

Wole

     Funkcją wola jest przechowywanie jedzenia. Bez niego, ze względu na szybki metabolizm, ptaki musiałyby bezustannie jeść. Wole bierze także udział w przesuwaniu treści pokarmowej do dalszych części układu pokarmowego. Jedną z oznak, że wole pracuje są widoczne skurcze jego mięśni. Skurcz następuje podczas przesuwania jedzenia do żołądka. Bardzo ważną rzeczą jest rozumieć funkcję wola, nadzorować ją i mieć pewność, że opróżnia się ono właściwie, co świadczy o tym, że ptak jest zdrowy.

Karmienie

    Wiedza na temat ręcznego karmienia jest bardzo rozległa. Obejmuje ona sposób trzymania pisklęcia, odruch żebrania, częstość karmienia, odpowiednie zwiększanie racji pokarmowych w miarę wzrostu, ocenę czy wole jest puste czy pełne, używanie inkubatora, obserwację pisklęcia i wiele więcej. W następnym artykule omówione zostaną szczegóły. Tymczasem ogólnikowo te problemy opisałam poniżej.

    Załóżmy, że chcesz wykarmić pisklęta ręcznie, ale nie wiesz, kiedy jest najlepszy moment, aby odebrać je rodzicom. Ja zwykle robię to, gdy skończą 10 dni. Zanim to nastąpi mam już przygotowany ciepłą i urządzony pojemnik lęgowy (inkubator).

    Najlepiej wybrać pisklęta z gniazda między drugim a trzecim tygodniem życia, zwłaszcza, kiedy robisz to po raz pierwszy. Aby się prawidłowo rozwijać pisklę musi być karmione zawsze, gdy jego wole jest puste. Zbyt długie przerwy między posiłkami mogą wywołać schorzenia wątroby. Wole musi się całkowicie opróżnić raz na dobę. Przedział czasu między północą a 6.00 rano jest na to właściwą porą. Problemem jest jeśli w wolu po sześciogodzinnym poście znajduje się nadal jedzenie. Analiza naszych działań pomoże nam wyjaśnić ten problem. Zbyt niska temperatura powietrza lub jedzenia oraz wychłodzenie pisklęcia mogą spowolnić działanie wola.

    W miarę wzrostu pisklę przyjmuje coraz więcej pokarmu. Rodzice nimf karmią swoje dzieci dużą ilością pokarmu tak, aby ich wola były stale pełne. W ciągu trzech tygodni życia wole powiększa się ułatwiając nam karmienie. Im pisklę starsze, tym lepiej radzi sobie z gęstym pokarmem. Na początku pokarm ma konsystencję zupy-kremu, po piątym tygodniu jogurtu, a po szóstym tygodniu rzadkiego ciasta.

    Podczas gdy konsystencja pokarmu zwiększa się, ilość posiłków w ciągu dnia ulega zmniejszeniu. W miarę wzrostu ptak potrzebuje jednorazowo coraz większej objętości pokarmu w formie stałej.

    Pisklęta ręcznie karmione szybko rosną. Zauważysz, że ich masa zwiększa się między jednym a drugim karmieniem. To osobliwe doświadczenie obserwować jak z delikatnego ślepego i nagiego pisklęcia wyrasta piękny podlotek, który w wieku dziesięciu tygodni jest nadal dzieckiem. Przyrosty masy są różne u różnych ptaków i często zależy to od uwarunkowań genetycznych. Niektóre podlotki mają delikatną strukturę kości i ważą mniej niż inne w tym samym wieku.

    Zebrałam średnią masę moich piskląt zaczynając od siedmiu dni. Należy to traktować tylko jako dane orientacyjne, od których mogą być odstępstwa. Pamiętaj, że te dane pochodzą z moich zasobów i dotyczą moich piskląt, które są dosyć duże. Waga piskląt może być różna w zależności od wielkości rodziców i ich kondycji zdrowotnej, genów, sposobu chowu, czy jest to ptak wystawowy, czy przeznaczony na zwierzątko domowe.

Waga piskląt

dzień 7 - 37 gramów

dzień 14 - 50-65 gramów

dzień 21 - 70-84 gramów

dzień 28 - 85-99 gramów

dzień 35 - 92-110 gramów

dzień 42 - 90-105 gramów

dzień 49 - 88-100 gramów

dzień 56 - 95-120 gramów

    Przechowywanie wszelkich danych pomaga określić ewentualne problemy, które mogą się pojawić. Większość moich piskląt jest opierzona po około trzech tygodniach. Oznacza to, że są gotowe do odbycia pierwszych samodzielnych lotów w wieku 21 dni. Nie jest niczym niezwykłym, jeśli przed pierwszym lotem ptak straci trochę na wadze. Same instynktownie ograniczają sobie ilość zjadanego jedzenia, po to, by pozbyć się dziecięcego tłuszczyku i mieć bardziej aerodynamiczną sylwetkę.

    Wielu niedoświadczonych hodowców martwi się taką utratą wagi sądząc, że pisklę chce być "odstawione od butelki". Tymczasem z moich doświadczeń wynika, że apetyt powraca około szóstego tygodnia. Ważnym jest, aby stale utrzymywać w pożywieniu odpowiednią, wymaganą przez pisklę zawartość składników odżywczych. Oznacza to, że w czasie gdy pisklę się opierza trzeba je karmić częściej, ale mniejszą ilością pokarmu, np. normalnie moje pisklęta otrzymują 20-30 cc/ml jedzenia dziennie, a w tym szczególnym okresie karmię je, w zależności od potrzeb, 4-5 razy dziennie objętością 5 cm3.

Karmienie ręczne od pierwszego dnia życia

    Karmienie jednodniowych piskląt jest bardziej skomplikowane przede wszystkim ze względu na małą wielkość ptaka. Istnieje wtedy o wiele większe niebezpieczeństwo wstrzyknięcia pokarmu do płuc zamiast do wola. Gdy tak się stanie, ptak umiera.

    Innym problemem jest niemożliwość zapewnienia pisklętom flory bakteryjnej, przeciwciał i enzymów, które normalnie przekazują im rodzice. Pisklęta wykluwają się ze sterylnymi jelitami i potrzebują odpowiednich bakterii, które skolonizują ich układ pokarmowy. Bez nich nie są w stanie właściwie trawić podawanego im pokarmu. Szczególnie istotne jest wprowadzenie do jelit bakterii gram-dodatnich, które pozwalają wyeliminować chorobotwórcze bakterie gram-ujemne. Po wykluciu system odpornościowy nimf nie funkcjonuje w ogóle, a aż do ukończenia trzeciego miesiąca życia nie funkcjonuje należycie.

    Przy ręcznym wychowie piskląt od pierwszego dnia życia trzeba je karmić co 1 i 1/2 do dwóch godzin przez całą dobę. Należy podawać pokarm za każdym razem kiedy wole jest puste, a ponieważ opróżnia się ono bardzo szybko, może być to bardzo wyczerpujące dla hodowcy. Przy podjęciu się takiego wyzwania dobrze jest więc mieć kogoś do pomocy, aby móc przespać się chociaż kilka godzin.

    Takim sposobem (przez całą dobę) należy karmić pisklęta aż do siódmego dnia życia lub do momentu, kiedy osiągną odpowiednią wagę. Zależy to od zdolności wola do zatrzymywania jedzenia. Będzie ona większa, jeśli hodowca powoli rozciągał wole, przygotowując je do przyjmowania coraz większej ilości jedzenia. Ze względu na problemy mogące się pojawić przy wychowie piskląt od pierwszego dnia, nie zaleca się, aby zajmowali się tym nowicjusze. Jeśli wole będzie wypełniane pokarmem w stopniu większym niż może przyjąć, dojdzie do jego nadmiernego rozciągnięcia. Efektem może być uszkodzenie mięśni odpowiedzialnych za wydawanie głosu. Aby więc rezultat wychowu był zadowalający powinien się nim zająć ktoś doświadczony.

Problemy przy ręcznym wychowie

    Jednym z sygnałów, że z pisklęciem dzieje się coś niedobrego jest brak przyrostów wagi. Może być on spowodowany złym wchłanianiem, zahamowaniem wzrostu lub wadami rozwojowymi. Bardzo często jedną z przyczyn problemu jest odwodnienie od lekkiego do ciężkiego. Płyn podany przez twojego weterynarza może zadecydować o życiu lub śmierci pisklęcia. Czasami problem jest tak poważny, że nic się nie da zrobić, zwłaszcza jeśli pisklę przyszło na świat z uszkodzoną wątrobą lub nerką. Często jedynym objawem choroby jest nie opróżnianie się wola.

    Innym problemem może być deformacja nóżek. Dzieje się tak wtedy, gdy noga wystaje z biodra pod złym kątem.  Jedną z przyczyn tego problemu jest to, że samica zbyt mocno siada na pisklętach. Inną przyczyną jest zbyt śliska wyściółka gniazda, która nie daje nogom ptaków właściwego oparcia. Pewną rolę odgrywają także niedobory wapnia. Należy pamiętać, że rozwijający się w jajku ptak czerpie wapń ze skorupki, a więc wysoko wapniowa dieta samicy wpływa nie tylko na zdrowie jej samej, ale także na zdrowie jej piskląt.

    Inne problemy związane z karmieniem ręcznym zostaną omówione w następnych artykułach.

Kiedy odstawić pisklę?

    Marzeniem każdego rodzica jest dziecko niezależne i zaradne. Pisklęta są zależne od swoich rodziców pod każdym względem. Jako hodowcy martwimy się kiedy pisklę odstawić, a jednocześnie boimy się, że jeszcze w wieku pięciu lat będzie ono chciało być przez nas karmione. Wierzcie mi, pisklęta nimf uparcie dążą do samodzielności, najbardziej ze wszystkich gatunków papug. Kiedy zostaną całkowicie odstawione, będzie niemożliwe wetknięcie im strzykawki do dzioba.

    Jakie są więc objawy świadczące o tym, że pisklę należy odstawić od strzykawki. Jeden z nich jest taki, że chętniej jedzą to, co przed nimi postawimy i nie proszą już tak uparcie o to, aby je nakarmić. Poza tym, mimo że piszczą i proszą o nakarmienie, zjadają 1-2 cm3 i wracają do zabawy. Normalną sprawą jest niewielka utrata wagi przy odstawianiu. Jeśli jednak przekroczy ona 10% pisklę powinno zostać zbadane przez weterynarza.

    Odstawianie "od butelki" jest procesem. Każde pisklę przechodzi go inaczej i w innym terminie. Ważne, żeby ptaka do niczego nie zmuszać, pozwolić mu samemu zakomunikować kiedy będzie gotowe do samodzielności. Pisklę może samodzielnie jeść, jeśli to, co zje wystarcza mu na tyle, że utrzymuje swoją wagę z dnia poprzedniego. Radzę cieszyć się każdą chwilą spędzaną na wychowie i karmieniu piskląt, gdyż rosną szybko i stają się niezależnymi, bystrymi, opierzonymi stworzeniami szybciej niż nam się wydaje. Mam nadzieję, że wychowacie zdrowe nimfy, będziecie mieli wiele satysfakcji i zdobędziecie nowe doświadczenia.

    W następnym artykule przedstawię proces wychowu ręcznego szerzej. Omówię w szczegółach takie problemy jak wolno zaleganie w wolu, zakwaszenie wola, zaparcie wola, poparzenie wola, zachłyśnięcie, infekcje bakteryjne i grzybicze, niedobory na skutek błędów żywieniowych, urządzenie i używanie pojemników lęgowych (inkubatora) i inne zagadnienia. Mam nadzieję, że ten artykuł pomoże wam podjąć decyzję czy chcecie sami wychować pisklęta, czy pozostawić to ich rodzicom. Decyzja ta musi być podjęta świadomie dla dobra waszych ptaków.

 

Iris jest hodowczynią papug, w tym kilkunastu nimf. Mieszka w USA.

Artykuł został przetłumaczony i zamieszczony za zgodą Autorki oraz Winged Wisdom Magazine (w innych przypadkach nie podajemy takiej informacji ponieważ innym wystarczy zamieszczenie linku - piszemy to żebyście nie myśleli, że w innych przypadkach publikujemy coś bez zgody).

Dla Cockatiela czyli Nimfa tłumaczyła Magda Jackowiak

 


podyskutuj o tym na Forum

jeśli widzisz tą stronę bez spisu treści kliknij

© 2000-2002 Cockatiel czyli Nimfa