|
UWAGA
Skopiowanie poniższego
tekstu lub zdjęć i
umieszczenie
gdziekolwiek w
Internecie (na swoich
stronach, na forach,
facebooku, blogach,
Chomiku itd.), w całości
lub we fragmentach, jest
złamaniem prawa.
więcej
na ten temat |
W ciągu ostatniego roku powstało w Polsce kilka
papugarni, aktualnie powstają kolejne (pisząc
"papugarnia" małą literą mam na myśli wszystkie tego
typu miejsca, które są znane pod nazwami Papugarnia czy Papugolandia).
Jest to dobry biznes, co widać po kolejkach przed
wejściem, tłumach ludzi w środku oraz wielu zachwytach w recenzjach i komentarzach*. Pojawia się jednak pytanie na ile w papugarniach zachowany jest dobrostan zwierząt. Im
bliżej przyglądamy się problemowi, tym wygląda to,
niestety,
gorzej. Wyraźnie też widać, że ludzie niezwiązani z
papugami, niemający wiedzy i doświadczenia z tymi
ptakami, najczęściej problemu nie zauważają. Dlatego
uznałam za konieczne zajęcie się dobrostanem papug w papugarniach. Temat ten będę kontynuowała w bardziej
szczegółowych artykułach.
Polskie papugarnie to pomieszczenia na ogół o
powierzchni 100 kilkudziesięciu metrów kwadratowych, w
których papugi swobodnie latają. Papugarnie reklamowane
są jako miejsca, w których można bezpośrednio obcować z
papugami, głaskać je, brać na ręce, karmić. Ludzie,
którzy nie mają doświadczenia z papugami, są zachwyceni
czymś takim, tak bliskim kontaktem z ptakami, co jest
jak najbardziej zrozumiałe. Niestety nie zdają sobie
sprawy z wielu rzeczy, zarówno z zagrożenia jakim są
papugi, a w zasadzie ich dzioby, jak i z tego jak bardzo
niski jest dobrostan papug w takich miejscach.
Początki zajmowania się dobrostanem zwierząt sięgają
pierwszej połowy XX wieku. W ostatnich latach powstają
prace naukowe omawiające dobrostan zwierząt towarzyszących
człowiekowi, w tym także papug. W najbardziej ogólny
sposób możemy powiedzieć, że dobrostan odnosi się do
jakości życia pojedynczego zwierzęcia. Obejmuje nie
tylko zdrowie fizyczne, ale też psychiczne. Działająca
przy rządzie Wielkiej
Brytanii Rada Dobrostanu Zwierząt, opracowała Kodeks Dobrostanu Zwierząt, w
którym sformułowano pięć wolności, które są miernikiem
dobrostanu.
- Wolność od głodu i pragnienia;
- wolność od dyskomfortu;
- wolność od bólu, ran i chorób;
- wolność realizacji naturalnych
zachowań;
- wolność od lęku i stresu.
Jak wygląda kwestia dobrostanu w polskich
papugarniach? Rozpatrywać problem będę ogólnie, nie
odnośnie jakiejś konkretnej papugarni, ale generalnie we
wszystkich jest tak samo; są jedynie miejsca, które pod
pewnymi aspektami są lepsze niż niektóre inne (np. duże
okna w jednych, a praktycznie brak światła dziennego w
drugich; żerdzie poza zasięgiem ludzi - brak takich
żerdzi).
wolność od głodu i pragnienia
Rozwinięcie pierwszej wolności brzmi: poprzez dostęp
do wody i pożywienia, które zapewni zdrowie i witalność.
Nie chodzi więc tylko o wstawienie poidełka i miski z
ziarnem. Pozwoliłoby to bowiem papudze jakiś czas
przeżyć, ale nie zapewniłoby zdrowia i witalności.
Wolność tą należy zatem rozumieć jako zapewnienie papudze
takiej diety, która nie doprowadzi do niedoborów i
zaburzeń metabolicznych.
Jak ta sprawa wygląda w papugarniach? W jednym
pomieszczeniu jest wiele różnych gatunków papug, z
których każdy
ma swoje wymagania żywieniowe. W jednym pomieszczeniu
nie da się rozdzielić pokarmu dla każdego gatunku.
Papugi nie rozumieją, że mają jeść z tej miski, a nie
innej. Jedzą to co chcą. Wśród gatunków trzymanych w papugarniach są ptaki należące do różnych grup, są więc
ziarnojady, miękkojady, ptaki wszystkożerne, a także
owadożerne. Wszystkie ptaki mają to samo do jedzenia, a
tymczasem nawet w obrębie jednej grupy, różne papugi,
wymagają innego żywienia, np. większego udziału ziarna,
albo orzechów, albo warzyw i owoców.
Poważnym problemem wszystkich papugarni jest
słonecznik. Z jednej strony jest on w dużej ilości w
większości mieszanek dla dużych papug w związku z czym
jest podawany w miskach, a z drugiej strony jest też
sprzedawany odwiedzającym jako karma do samodzielnego
karmienia papug. Dlaczego akurat słonecznik? Jest to
ziarno tanie, ale smakujące ptakom. Ptaki instynktownie
wybierają pokarm, który zapewnia im najwięcej energii.
Taka strategia opłaca się w naturze, ale w niewoli jest
bardzo szkodliwa. Duże ilości słonecznika doprowadzają
do uszkodzenia wątroby, otyłości i np. niedoborów.
Słonecznik w papugarniach służy do zwabiania papug na
ręce, jest więc podawany prawie przez wszystkich
odwiedzających, papugi go jedzą i przejadają się nim. W
wielu komentarzach na stronach papugarni można
przeczytać, że wieczorem papugi nie chcą już jeść, są
przejedzone i nic im się nie chce.
Karma składająca się ze słonecznika i orzeszków ziemnych.
U tej nimfy widać też zły stan piór spowodowany złą
dietą oraz zapewne stałym dotykaniem przez ludzi).
Duża podaż słonecznika, ale także ziarno w
karmnikach, jest sporym zagrożeniem dla lorys górskich,
które są trzymane razem z
innymi papugami. Lorysy nie powinny jeść ziarna (mogą
jeść pewne rodzaje w minimalnych ilościach) tylko
specjalną płynną karmę. Jednak, podobnie jak
inne papugi, w papugarniach są przez ludzi karmione
słonecznikiem. U lorys słonecznik bardzo szybko prowadzi
do zaburzeń metabolicznych, uszkodzenia wątroby oraz
uszkodzenia pędzelka na języku. Ornitolodzy w Australii
bardzo często apelują aby nie dokarmiać lorys
słonecznikiem. Słonecznik jest też bardzo szkodliwy np.
dla amazonek i nimf.
Tylko w niektórych papugarniach ptaki mają dostęp do
warzyw i owoców. Jednak aby papuga je jadła, to na ogół
musi zostać tego nauczona. Przestawienie
papugi ze złej diety (ziarno i słonecznik) na
prawidłowa, wymaga na ogół wcześniejszej pracy z nimi,
przy tylu papugach nie ma możliwości indywidualnej pracy
z konkretną papugą.
W kontekście tej wolności należałoby też wspomnieć o
umiejscowieniu karmników, które często stoją
bardzo nisko, tak aby człowiek mógł papugi
dokładnie widzieć i dotknąć. W związku z tym papuga nie
ma spokoju nawet wtedy, kiedy je. W innych miejscach
miski wiszą na ścianach, a papuga zmęczona i osłabiona
może nie mieć siły aby do nich dolecieć.
wolność od dyskomfortu
Wolność ta jest realizowana poprzez zapewnienie
papugom właściwego dla nich bezpiecznego środowiska. = Tekst pochodzi ze stron PCI papugi.dt.pl i nie powinien znajdować się nigdzie indziej
Papugi w papugarniach nie są na ogół zamykane w
klatkach, latają swobodnie w specjalnym pomieszczeniu.
Jest to na pewno dużym plusem, choć w niektórych
papugarniach, niektóre papugi mają podcięte lotki,
podobno takie zostały kupione.
W jednym pomieszczeniu, a więc z jedną temperaturą i
wilgotnością, są gatunki, które mają różne wymagania
czyli zarówno te pochodzące z lasów tropikalnych, jak i
suchego klimatu. W pomieszczeniu brakuje świeżego
powietrza, w komentarzach wiele osób narzeka na duchotę
oraz na zapylenie. Na podłodze wysypane są trociny,
które bardzo pylą zarówno jak papugi latają, jak i na
skutek biegania dzieci, które na dodatek często bawią
się rzucając trocinami (opinie w komentarzach) . Brak
powietrza oraz zapylenie mają bezpośredni wpływ na
zdrowie papug, przede wszystkim na ich delikatny układ
oddechowy. Powstaje też pytanie co będzie w lecie, jak na
zewnątrz będą wysokie temperatury. Ptaki są bardzo
wrażliwe na przegrzanie.
W niektórych papugarnach brakuje miejsc do siedzenia,
do których nie mogliby dosięgnąć ludzie: żerdzie i liny
są na wysokości maksymalnie wyciągniętej ręki człowieka.
Papugi ratują się siadając na siatkach osłaniających
okna i innych występach pod samym sufitem. Tymczasem
miejsce do odpoczynku jest jednym z podstawowych wymogów
tego typu miejsc. W takim miejscu papuga powinna czuć
się całkowicie bezpiecznie, powinna być pewna, że nikt
jej tam nie zagrozi. Idealne miejsce do odpoczynku
powinno być w innym pomieszczeniu ponieważ zarówno
hałas, jak i ciągły ruch nie pozwalają papudze na
prawdziwy odpoczynek.
Różnej wielkości papugi wymagają żerdzi różnej
średnicy, wiąże się to zarówno z wygodą poruszania się,
jak i ścieraniem pazurków. Żerdzie o złej średnicy nie
powodują ścierania pazurów. Na niektórych zdjęciach
papug w papugarniach widać przerośnięte pazurki. Nie da
się w jednym pomieszczeniu zamieścić żerdzi właściwych
dla wszystkich wielkości papug i spowodować aby papugi
chodziły po właściwych.
W części papugarni brakuje światła dziennego, papugi
cały czas mają sztuczne oświetlenie przemysłowych lamp.
Nawet w papugarniach, w których są okna, papugi nie mają
dostępu do słońca. Światło dzienne ma zupełnie inne
parametry niż świetlówki, a promienie słoneczne
(dostarczane nie przez szybę) są konieczne do syntezy
witaminy D.
W większości papugarni papugi nie mają zabawek, nie
mają więc żadnego zajęcia poza kontaktem z człowiekiem
(o tym jeszcze więcej niżej).
W większości papugarni nie ma żadnych roślin, czasem
tłumaczone jest to tym, że wiele roślin jest dla papug
szkodliwa. To prawda, ale są też bezpieczne. Roślinność
to nie tylko ozdoba, ale też miejsce schronienia dla
ptaków.
wolność od chorób i urazów
Wolność ta realizowana jest poprzez zapobieganie
chorobom, szybką diagnostykę oraz prawidłowe leczenie.
Diagnostyka i leczenie realizowane jest przez lekarzy
weterynarii, a więc przez podmioty niezależne od
papugarni. Dużym problemem jest jednak kwestia
zapobiegania chorobom.
Papugarnie nie zatrudniają specjalistów znających
papugi i ich zachowania (tak wynika z komentarzy oraz
całego obrazu papugarni), a na dodatek ptaków jest dużo i obsługa nie
ma możliwości wnikliwej obserwacji stanu zdrowia każdej
papugi. Jednym z pierwszych sygnałów, że ze zdrowiem
papugi coś się zaczyna dziać, jest zmiana odchodów. W papugarniach podłogi są wysypane trocinami albo korą, w
takich warunkach nie jest możliwa obserwacja odchodów.
Papugi są
wymęczone (to tez można przeczytać w komentarzach na
stronach papugarni), a zmęczona papuga będzie wyglądała
podobnie jak chora (napuszona, apatyczna) co z czasem
spowoduje zobojętnienie obsługi na takie objawy. Wszystko to prowadzi do tego, że pogorszenie się
stanu zdrowia może być zauważone z opóźnieniem, a nawet
jak jest już za późno na leczenie. Powstaje też pytanie
czy wszystkie papugarnie dysponują pomieszczeniem
szpitalnym, w którym mogą być trzymane chore ptaki, a
także pomieszczeniem przeznaczonym na kwarantannę nowych
ptaków.
Wyraźnie chora młodziutka amazonka
Zastanawiające jest czy wszystkie papugi mają badania
w kierunku chorób zakaźnych? Koszt pełnego badania
jednego ptaka to przynajmniej 500 zł. Czy takie badania
mają tanie papugi? W tym np. papużki faliste, które mogą
być nosicielami wielu groźnych dla innych papug
patogenów. Czy papugi mają badania w kierunku zoonoz
czyli chorób, którymi mogą zarazić się ludzie?
Papugi w papugarniach są narażone na bardzo wiele
zagrożeń związanych z ich bezpośrednim kontaktem z
ludźmi. Oczywiście są regulaminy zakazujące karmienia
czymś innym niż kupowana w papugarni karma, ale przy tak
dużej liczbie osób wpuszczanych na salę i tak małej
liczbie personelu nie jest możliwa pełna kontrola. Wiele
ludzkich pokarmów jest dla papug szkodliwych, w tym
większość przekąsek, które ludzie mogą mieć przy sobie
(np. batony czekoladowe, słone paluszki, czipsy).
Większość papug to młodziutkie papugi ręcznie
karmione, u których obserwuje się nie w pełni wydolny
system
odpornościowy. Kontakt z wieloma osobami, ciągły stres
(o tym niżej) w połączeniu z osłabioną odpornością
powodują większe narażenie na choroby. Nie do końca
pomaga tutaj stosowanie mat odkażających, odkażanie
rąk czy stosowanie maseczek dla chorych ludzi (powstaje
pytanie czemu w ogóle wpuszczać chore osoby do papugarni).
Choć trzeba pochwalić takie praktyki.
Wiele papug jest zagrożonych rozdeptaniem przez
biegające po sali dzieci, a także przez normalnie
chodzących ludzi, którzy nie są przyzwyczajeni do tego,
że trzeba cały czas patrzeć pod nogi.
Papugi chodzące po podłodze.
Innym zagrożeniem są włosy odwiedzających. Część osób
ma długie włosy i papugi, które chodzą po ramieniu lub
po głowie, mogą się w nie zaplątać. Owinięcie włosa
wokół nóżki jest bardzo niebezpieczne, bo niezauważone w
porę może spowodować utratę nóżki. Przy personelu
nieznającym się na papugach, tak dużej liczbie papug,
zauważenie, początkowo niewielkich, problemów z łapką
jest bardzo trudne.
Bardzo poważnym zagrożeniem zdrowia, a nawet życia
papug jest mieszanie gatunków, trzymanie razem, w jednym
pomieszczeniu papug, które razem nie powinny być
trzymane. W tej chwili w papugarniach są przede
wszystkim bardzo młodziutkie papugi, jeszcze dzieci. W
momencie jak papugi zaczną dojrzewać płciowo (w
zależności od gatunku ma to miejsce w wieku od ok. 1
roku do kilku lat) to zaczną być agresywne. Agresja
będzie skierowana zarówno w kierunku ludzi (to jest
realne zagrożenie ludzi, ale nie ma związku z
dobrostanem papug), jak i innych papug. Na niektórych
filmach i zdjęciach zrobionych w papugarniach już teraz
widać agresję niektórych papug.
Pomieszczenie, w którym przebywają papugi, musi być
dla nich bezpieczne. Papugi generalnie dziobią co mogą.
W wielu papugarniach są płyty OSB, które zawierają
formaldehyd, a papugi je rozdziobują; podobnie
obdziobują tynk i farbę, którą papugarnia jest
pomalowana. Podłogi większości papugarni są wysypane
trocinami, w wielu komentarzach ludzie piszą o dużym
zapyleniu. Pył jest szkodliwy dla układu oddechowego nie
tylko ludzi (ci jednak przebywają w papugarniach dość
krótko), ale także papug, które są tam cały czas.
Pióra ptaków nie są przystosowane do stałego dotyku,
ciągłe głaskanie prowadzi do ich uszkodzeń. Na piórach
znajduje się warstwa ochronna, która chroni pióra także
przed mechanicznym zniszczeniem. Głaskanie usuwa tą
warstwę. Na wielu zdjęciach widać papugi z piórami w
bardzo złym stanie (częściowo jest to wynik chorób
wątroby, częściowo niedoborów i braku słońca czy
kąpieli, ale także właśnie ciągłego głaskania przez
odwiedzających). Wiele papug ma zniszczone ogony,
zapewne w wyniku łapania przez dzieci za ogon, co wiele
osób zaobserwowało. Mechaniczne zniszczenie piór także
utrudnia zauważenie objawów choroby.
Ararauna z piórami w fatalnym stanie
Poważnym zagrożeniem zdrowotnym jest niewłaściwa
dieta (o czym już pisałam)
wolność realizacji naturalnych zachowań
W papugarniach papugi mogą realizować swoje
podstawowe naturalne zachowanie czyli lot. Poza
nielicznymi wyjątkami papug z podciętymi lotkami, papugi
mogą swobodnie latać w dużych pomieszczeniach.
Aczkolwiek trzeba tutaj zauważyć, że nie zawsze i nie
wszystkie ptaki chętnie latają, zwłaszcza w sytuacjach,
w których są zmęczone i narażone na stres.
Drugim podstawowym naturalnym zachowaniem papug w
naturze jest kontakt socjalny z przedstawicielami
własnego gatunku. W papugarniach kwestia ta wygląda
bardzo różnie. Część papug jest trzymana pojedynczo,
jako jedyny przedstawiciel gatunku, część w parach lub
większej liczbie (zwłaszcza mniejsze tanie papużki).
Papugi jednak na ogół nie mają możliwości nawiązania kontaktu z
papugami swojego gatunku. Nawet jak w papugarni jest
więcej papug danego gatunku, to ciągłe nagabywanie przez ludzi, uniemożliwia im zajęcie się swoimi
partnerami.
Dobowy rytm życia większości papug wygląda tak, że
papugi są aktywne rano i wieczorem, a pozostałą część
dnia odpoczywają. W papugarniach nie mają takiej
możliwości. Wprawdzie w niektórych papugarniach istnieją
miejsca, w których mogą się schronić, ale nadal nie są
to miejsca, w których mogłyby się czuć bezpiecznie.
Papugarnie są otwarte na ogół od 10 do 18, a w weekendy
dłużej. Danie papugom możliwości odpoczynku przez
większą część otwarcia papugarni kłóciłoby się z celem,
ludzie nie mogliby wejść w kontakt z papugami, a wiec
nie otrzymaliby tego po co przyszli.
Wiele osób odwiedzających papugarnie opisuje
zmęczenie papug, zwłaszcza popołudniami. Na filmikach i
zdjęciach widać papugi zasypiające na ramionach ludzi
lub żerdziach i często budzone w celu pogłaskania. Sen
jest jednym z ważniejszych naturalnych zachowań. Wiele
gatunków papug śpi także w ciągu dnia. W papugarni, w
pomieszczeniu, w którym jest hałas i ruch, papugi nie
mają możliwości na przespanie się w ciągu dnia, nawet
jak mogą usiąść poza zasięgiem ludzi. Brak snu czy tylko
jego ograniczenie, ma negatywny wpływ na zdrowie zarówno
fizyczne, jak i psychiczne, jest źródłem stresu.
W czasie, kiedy papugi są aktywne, niekoniecznie
musza mieć ochotę na bezpośredni kontakt z ludźmi,
na dotykanie i głaskanie. Głaskanie, przytulanie i
miętoszenie nie jest dla ptaków naturalne. W naturze, w
obrębie grupy papug, nie wszystkie papugi dotykają
danego osobnika. Dotyk, wzajemne czyszczenie, to u papug
forma nawiązywania więzi. Do bliskiego kontaktu
dopuszczane są tylko niektóre osobniki, a nie wszystkie w
danym stadzie, a tym bardziej nie obce. W papugarni
papugi dotykają obcy ludzie. Nawet oswojone papugi w
domu na ogół nie pozwalają dotykać się każdej osobie.
Białobrzuszka i ararauna z poniszczonymi piórami
Papugi są ptakami bardzo inteligentnymi, w niewoli
potrzebują zabawek, które w pewien sposób zastępują
codzienne wyzwania jakie papuga ma w naturze. Zabawki
nie służą papugom jako rozrywka, a są konieczne do
zaspokojenia ich potrzeb. Brak zabawek, a w większości
papugarni ich nie ma, prowadzi do problemów
psychicznych, stresu a co za tym idzie także do
osłabienia ogólnego stanu zdrowia. Co więcej papugom nie
wystarczy dać zabawki, muszą one jeszcze umieć się nimi
bawić. Nauka papug ręcznie wykarmionych, które nie mają
żadnych wzorców przekazanych przez rodziców, wymaga
indywidualnej pracy z każdą papugą. W dużej grupie papug
nie jest to możliwe. W papugarniach, w których
odwiedzającym sprzedaje się karmę w plastikowych albo
papierowych kubeczkach, widać, że papugi te kubeczki
traktują jak zabawki. Brak zabawek jest także jednym z
powodów przychodzenia papug do ludzi, traktują one
bowiem elementy ubioru jako zabawki (w niektórych
papugarniach są ostrzeżenia przed wchodzeniem z
biżuterią). Jednak nawet samo dostarczenie papugom
zabawek nie zawsze coś da, bo np. papugi mogą być za
bardzo zmęczone żeby się nimi bawić.
Z drugiej strony papugi w papugarniach mogą być
poddawane nadstymulacji, mają za dużo bodźców, za dużo
wrażeń. Jest to groźne zwłaszcza dla młodych ptaków.
W papugarniach papugi są pozostawione same sobie
przez okres nocy. Mogą wtedy wypocząć. Jednak, biorąc
pod uwagę opinie o dużym zmęczeniu papug po południu i
wieczorem, nie można oczekiwać, że w tym czasie papugi
będą realizowały zachowania społeczne. Samotne, ręcznie
karmione papugi będą w tym czasie tęsknić za
człowiekiem. = Tekst pochodzi ze stron PCI papugi.dt.pl i nie powinien znajdować się nigdzie indziej
wolność od lęku i stresu
Wolność ta jest realizowana poprzez umieszczenie
papugi w środowisku, które nie powoduje cierpienia
psychicznego. Niestety bardzo trudno zdefiniować cierpienie
psychiczne u zwierząt, ale pewne przejawy można
zaobserwować w zachowaniach.
W większości papugarni mamy do czynienia prawie wyłącznie z
bardzo młodymi papugami, dziećmi. Ptaki te były
odizolowane od rodziców (albo sztucznie inkubowane, albo
odebrane rodzicom w wieku paru tygodni) i karmione
sztucznie przez człowieka. W papugarniach są jeszcze
czasem dokarmiane specjalnym pokarmem do ręcznego
karmienia piskląt. Ptaki takie należy nauczyć
samodzielnego pobierania odpowiedniego pokarmu, ale nie
jest to możliwe w grupie kilkudziesięciu papug, z
którymi opiekun nie ma stałego kontaktu. Ptaki te uczą
się jeść przede wszystkim słonecznik podawany im przez
ludzi.
Papugi w papugarni poddane są stałemu stresowi o
bardzo różnych przyczynach. Młode papugi, które nie
zdążyły się jeszcze niczego w życiu nauczyć, nie nabrały
jeszcze żadnych doświadczeń, są wrzucone do
pomieszczenia z wieloma innymi papugami, bardzo różnych
gatunków, z którymi nie mogą się porozumieć (np. całkiem
inny język ciała, inny zestaw dźwięków) oraz otoczone
przez większą część dnia przez ludzi, stale innych.
Papugi takie, papuzie dzieci w zasadzie, potrzebują
stabilnego otoczenia, w którym mogłyby dorastać
(podobnie jak ludzkie dzieci). Papugarnia takiego nie
dostarcza, wręcz przeciwnie.
Ręcznie karmione papugi, zwłaszcza w dziecięcym
wieku, potrzebują bliskiego kontaktu z ludźmi (w naturze
mają kontakt z rodzicami, rodzeństwem i innymi
papugami), ale musi to być kontakt dający poczucie
bezpieczeństwa, którego jednak papugarnie nie dają.
Wprowadzanie nowych ptaków do stada wymaga
specjalnego postępowania, indywidualnej pracy z nową
papugą, ale też z wcześniej tworzącymi stado. W
papugarni nie ma takiej możliwości. Ptak jest po prostu
dołączany do innych papug co powoduje stres, zarówno u
dołączanego ptaka, jak i grupy.
Dzieci zachowują się tak jak dzieci, biegają,
krzyczą, wyrywają sobie z rąk papugi. Papuga, nawet jak
ma ochotę na kontakt z człowiekiem, to nie znaczy, że
chce być przestawiana od jednej osoby, do drugiej.
Bardzo często obserwuje się zwabianie papugi na rękę, a
jak papuga je, to odganianie jej lub oddawanie innym, bo
albo komuś znudziło się trzymanie papugi, albo się boi.
Taka papuga jest stale zdezorientowana, bo ktoś wyciąga
do niej rękę z karmą, a jak ta zaczyna jeść, to jest
oddalana od karmy. Taka niepewność i dezorientacja
rodzi stres.
Duża część papug nie lubi nowości, boi się ich, a w
papugarni są stale zderzane z nowościami (nowi ludzie).
Aby nauczyć papugę, że nowe rzeczy nie są złe, konieczna
jest indywidualna praca z konkretną papugą. Nie jest to
możliwe w papugarni. W związku z czym część papug żyje w stałym lęku.
Nieodpowiednie środowisko, nieodpowiednia karma oraz
brak reakcji na choroby fizyczne też powoduje stres.
Stały stres, a nie ma wątpliwości, ze papugi w
papugarniach są takiemu poddane, powoduje bardzo
konkretne skutki fizyczne w postaci większej podatności
na zachorowanie.
Dlaczego więc papugi przychodzą do ludzi?
Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta i zajmę
się tym jeszcze w przyszłości. Nie jest jednak prawdą
stwierdzenie, że przychodzą, bo chcą i są wtedy
szczęśliwe. Działają tutaj bardziej skomplikowane
mechanizmy psychologiczne.
Na pewno część papug przychodzi dla słonecznika,
który przecież w tym celu jest dawany. Papugi szukają
zajęcia i człowiek wraz z jego ubraniem jest zajęciem,
papugi mogą też myśleć, że ktoś ma coś do jedzenia
schowane.
Wiele z tych papug to zwierzęta karmione ręcznie
przez człowieka, takie papugi potrzebują kontaktu z
człowiekiem w zasadzie 24 godziny na dobę. W naturze
papuga nie zostaje sama (poza nielicznymi wyjątkami),
tak więc samotność nie jest dla niej naturalna. Papugi w papugarni nie mają najczęściej ptasich partnerów, ale
nie mają też "ludzkiej rodziny" czyli tego co mają
oswojone papugi trzymane w domach. Ptaki ręcznie
karmione trzeba socjalizować, bez tego wyrastają papugi
o całkiem spaczonej psychice, które nie będą potrafiły
niczym się zająć. Takie ptaki jedyne co znają, to
kontakt z człowiekiem. Przychodzą też do ludzi, bo
pragną kontaktu i bliskości, są zagubione w środowisku,
w którym są, są zmęczone i potrzebują spokoju.
Przytulenie się do człowieka daje im namiastkę bliskości
i bezpieczeństwa. Nawet jeśli trwa to tylko chwilę. W
tym momencie przychodzi mi na myśl film "Seksmisja" i
scena, w której do jednego z bohaterów przytulają się
dziewczynki "z probówek" wychowywane bez rodziców. To
jest ten sam problem: dziecko (czy to ludzkie, czy
papuzie) potrzebuje bliskości i ciepła.
Owszem, są papugi, które lubią przebywać z ludźmi i
jest to ich decyzja. Jednak większość papug w
papugarniach nie ma wyboru, jest zmuszana do kontaktów z
ludźmi.
A jak to jest na świecie?
Nie słyszałam o papugarniach w takim stylu jak te w
Polsce, choć nie wykluczam, że gdzieś takie istnieją. Na
świecie jest trochę ptasich parków, w których są duże
woliery lub całe obszary osłonięte siatką gdzie ludzie
mogą wejść i obcować z ptakami bez szyb i krat. Ptaki są
tam w zasadzie w swoim naturalnym środowisku.
Klimat w
Polsce uniemożliwia powstanie dużego terenu otoczonego
siatką, ale możliwe jest wybudowanie dużych pomieszczeń,
w części przeszklonych. Takie papugarnie wymagają jednak
bardzo dużych nakładów finansowych, nie to co gotowe
pomieszczenie wyłożone najtańszą płytą wiórową.
Jurong Bird Park (Singapur)
https://worldstotrek.wordpress.com/2009/04/26/singapore-jurong-bird-park/
Oficjalna strona
Jurong Bird Park
Loro Parque (Teneryfa)
http://info.schwarz-mdm.com/wsb4050686701/12.html
Kompresja zdjęcia spowodowała, że siatka jest
niewidoczna.
Kuala Lumpur Bird Park
Wikipedia
http://www.urbanisma.com.my/v3/?page_id=1829
Vogelpark Walsrode (Niemcy)
http://www.weltvogelpark.de
Vogelpark Marlow (Niemcy)
http://www.killikus.de/vogelpark-marlow// Parque Das Aves
(Iguacu, Brazylia)
Jaka jest różnica?
Wyraźnie widać różnicę w podejściu i celu.
Celem papugarni w Polsce jest dostarczenie rozrywki.
Widać to nawet w reklamach papugarni "pogłaskaj, nakarm,
pogadaj, zrób zdjęcie". To zachęta jednej z papugarni,
ale generalnie wszystkie papugarnie reklamują się jako
miejsca, w których można ptaki dotknąć, pogłaskać,
nakarmić z ręki oraz zrobić sobie z nimi zdjęcie. Nie ma
tu mowy o interakcji, nie ma tu mowy o papugach, nie ma
żadnej zachęty edukacyjnej, ale też większość
odwiedzających nie przychodzi tu po naukę, a w celach
czysto rozrywkowych. Papugarnia nie ma bowiem być
miejscem edukacji. Bo czego mogłaby nauczać? Jedna z
papugarni reklamuje się hasłem "Poznaj prawdziwy świat
papug". Brzmi to trochę jak ponury żart, bo papugarnia w
żaden sposób nawet nie zbliża się do prawdziwego świata
papug. W papugarni wszystko jest nieprawdziwe.
Nieprawdziwe są też papugi! Papugi w papugarniach to nie
są piękne zwierzęta, a zniewolone żywe maskotki.
Papugi w papugarniach są przedmiotem, podmiotem jest
człowiek i jego chęć rozrywki połączona z potrzebą
obcowania z przyrodą. Jednak w papugarni nie ma nic z
obcowania z przyrodą, w papugarni bawi się żywym zwierzęciem.
Parki ptasie na świecie to miejsca dla ptaków, w
których ludzie mogą je oglądać w warunkach zbliżonych do
naturalnych. Podmiotem takich parków są papugi, człowiek
jest tylko "podglądaczem", nawet w miejscach, w których
możliwy jest bezpośredni kontakt z ptakami.
Według mnie nie da się pogodzić zasad dobrostanu
zwierząt z ideą dostarczenia ludziom rozrywki w postaci
"macania" papug. Owszem, możliwe jest stworzenie dobrej
papugarni, ale w zupełnie innym stylu, z innymi
założeniami i innymi celami.
* Na zdjęciach zamieszczonych w artykule nie widać
tłumów, ale jest to kwestia przypadku. Aktualnie na
stronach niektórych papugarni na FB zlikwidowane zostały
recenzje (po pojawieniu się paru negatywnych). Jednak w
czasie jak przygotowywałam się do napisania tego
artykułu recenzje te były i wniosły one trochę
informacji o tym jak wyglądają papugarnie.
Niepodpisane zdjęcia pochodzą ze zbiorów prywatnych.
Autorka tekstu, technik weterynarii, od kilkunastu
lat interesuje się papugami, przez kilka lat
współpracowała z czasopismem o ptakach „Woliera”
(aktualnie nie jest wydawane), w 2005 roku wydała
książkę o papugach („Nimfy. O nimfach prawie wszystko… i
o innych papugach co nieco.”), przez 14 lat prowadziła
największe w Polsce forum dyskusyjne o papugach, od 17
lat prowadzi serwis internetowy Papuzie Centrum
Informacyjne, na Facebooku prowadzi grupę o dobrostanie
papug „Papugi i ich zdrowie”.
|